19 lipca w Olsztynie odbył się Festiwal Kobiecości „Wspierajmy się”. To dzień, w którym kobiety spotkały się, żeby mówić własnym głosem, wymieniać doświadczenia i realnie budować sieć wsparcia. Nie teoria, nie hasła – tylko konkretne rozmowy, historie i decyzje.
Podczas festiwalu odebrałam nagrodę. I pojawiło się pytanie: dlaczego ja? W audycji „Lejdi Gada, czyli kobiety przy mikrofonie” regularnie rozmawiam z bohaterkami, które zmieniają swoje życie i otoczenie w sposób imponujący. To one są wzorami odwagi i konsekwencji.
Ale właśnie w tym tkwi moja rola. Moja rola to oddawać im głos, wzmacniać ich historie, być tym mikrofonem, megafonem, oknem przez który świat może je usłyszeć, dostrzec. I w tym jest siła – bo siła kobiecości to nie tylko indywidualne zwycięstwa, ale wspólna przestrzeń, w której każda z nas może sięgnąć wyżej.
Jestem stąd. Tu żyję, tu działam, tu tworzę. I jestem dumna, że w moim mieście kobiety pokazują, że zmiana naprawdę zaczyna się od nas – lokalnie, codziennie, uparcie i z odwagą.
Czy wątpliwości zniknęły? Nie. Ale już nie patrzę na nie jak na ciężar. To paliwo. Bo jeśli ktoś widzi we mnie Liderkę, jeśli ktoś dostrzega moją pracę, to znaczy, że trzeba iść dalej. Z podniesioną głową, mocnym głosem i sercem otwartym na innych.
Festiwal był też okazją do budowania nowych relacji – takich, które nie kończą się wraz z wydarzeniem. To kontakty, rozmowy i plany, które żyją dalej. A skoro pierwsza i druga edycja pokazała, jak bardzo była potrzebna, to już dziś wiadomo, że będą kolejne. „Wspierajmy się” dopiero się zaczyna.
Bo wspierając się, nie tylko zmieniamy swoje życie. My zmieniamy zasady gry.
