Dziś nikt nie poprowadził popołudniowej audycji „Zapraszamy do Trójki”. Nie było prowadzących. Od tygodnia to co się dzieje z „Trójką” jest oznaką ostatecznej klęski. Znaleźliśmy się nagle w miejscu, w którym radiowa „Trójka”, niegdyś kultowa, stała się miejscem propagandy na usługach rządzących.

Nie ulega jednak wątpliwości, że to co zaczęło dziać się z radiem, miało swoje początki już dawno temu, ale teraz gdy już odeszły największe głosy programu trzeciego powoduje, że trójka przestaje istnieć dla dotychczasowych słuchaczy.

Dla mnie radio jest czymś wyjątkowym, bo sama mam przyjemność współtworzyć olsztyńską rozgłośnię UWM FM. Nie raz rozmawialiśmy z kolegami, że szczytem marzeń dla każdego radiowca jest praca w „Trójce”. W tej chwili kojarzy się jedynie z obciachem. Skutecznie niszczona kuźnia sztuki, utraciła autorytety i odeszła w niebyt.

Radio to wyjątkowe medium. W czasach gdy jesteśmy zarzucani instagramowymi wyretuszowanymi zdjęciami, w radiu cały czas dominuje to czego w codziennym życiu czasem brak. Jest to dialog. Ten dialog jest pomiędzy słuchaczami, redaktorami i artystami. I tak o to znaleźliśmy się w momencie, w którym ten dialog został przerwany. Narzucono nam sposób w jakim mamy słuchać radia, a raczej odbierać radio, bo radio przestało odbierać słuchaczy i taktować ich jako współtwórców.

Czy to nie my słuchacze poniekąd decydujemy o tym co puszczane jest na antenie. Jakie kawałki muzyczne, jakie audycje. To co jest słuchalne jest opłacalne. Każdy dostaje swój kawałek tortu. A tymczasem ten tort stał się strasznie ciężkostrawny i część słuchaczy, oficjalnie dzwoniąc na antenę podczas jednej z audycji, pożegnała się z tymi nie co odeszli, ale z tymi co zostali.

Podczas konferencji prasowej, na których szefostwo „Trójki” tłumaczyło swoje decyzje dotyczące unieważnienia notowania listy przebojów, w której wygrał Kazik, na sam koniec prezes Polskiego Radia Agnieszka Kamińska zaapelowała do młodych dziennikarzy by wysyłali swoje demo. Dzisiejszy brak prowadzącego mówi samo za siebie. Boję się, że na mocnych fundamentach stanie jakiś paszkwil, który będzie radio przypominał. Mamy narodową TV, będziemy mieć narodowe radio. Najwyższy czas wyregulować odbiorniki.

Dołącz do Newslettera i bądź na bieżąco z nowymi audycjami.

Nie spamujemy! Przeczytaj naszą politykę prywatności, aby uzyskać więcej informacji.