Blog
Moje małe historie

Nie zawsze spadam na „cztery łapy”
Zawsze mocno trzymałam się ziemi. Grawitacja była i nadal jest dla mnie bezlitosna. Moja siostra z ogromną lekkością wspinała się po ścianach w przedpokoju i po drzewach na naszym placu zabaw. Ja za to umiałam z nich genialnie spadać. Zdarzało się nawet głową w dół,...

Gdy strach ma wielkie oczy, a trzeba wejść na konia
Każdy z nas ma swoje fobie i lęki, które paraliżują. Ciało się spina i kurczy. Mamy ochotę uciec lub się schować i zwinąć w kulkę. Gdy przyjdzie nam zmierzyć się z tym konkretnym straszydłem, rezygnujemy z konfrontacji. Nie jesteśmy w stanie wyjść ze strefy komfortu....

Niebo należy do marzycieli …
Gdy skończyłam 2 lata, zobaczyłam przelatującego nad moją głowa bociana. Powiedziałam mamie, że jak dorosnę zostanę pilotem i będę latać jak ptak. Zupełnie tego nie pamiętam, ale to uczucie i ta potrzeba latania, była ze mną od zawsze. To było moje największe...

Na windsurfingu się lata
Są takie dni, kiedy absolutnie nic, ale to nic mi się nie chce. Najgorzej jest wtedy, gdy muszę. Tak było pewnego letniego popołudnia. Byłam totalnie zmęczona i nie miałam ochoty na kolejne nagranie. A, że nie lubię marnować czasu antenowego na powtórki,...

CZEŚĆ
Jestem Karolina
Kim jestem? Jestem kobietą, matką i już nie żoną, co wcale nie określa mnie jako osoby. Jestem ceramikiem, artystą plastykiem, nauczycielem, grafikiem komputerowym i fotografem amatorem. Jestem rowerzystką, ale nie wege. Lubię się rzucać z motyką na słońce i sięgać do gwiazd. Jestem amatorem czekolady i wszystkiego co słodkie. Lubię dobrze zjeść, ale nie umiem gotować. I co najważniejsze lubię siebie, a jak się kogoś lubi, to się o tego kogoś dba.